XV Ursynów Cup. Podsumowanie.

XV Ursynów Cup. Podsumowanie.

XV międzynarodowy turniej piłkarski Ursynów Cup 2015 organizowany przez SEMP dla zawodników rocznika 2002, zakończył się wielkim sukcesem. Niestety sukces był – przynajmniej dla drużyn SEMPa – głównie organizacyjny. Sportowo, możemy raczej mówić o zdobytym doświadczeniu, o ogrywaniu się z najlepszymi zespołami itd., bo z końcowych miejsc i osiągnięć cieszyć się jednak trudno.

SEMP II skończył zawody na miejscu 12., przegrywając wszystkie mecze. Ale nie robimy z tego tragedii. Teraz, po turnieju możemy sobie powiedzieć już wprost, że nie spodziewaliśmy się przecież udziału tej drużyny w wielkim finale. Być może ktoś po cichu marzył o jednym zwycięstwie, niepoprawni optymiści – szczególnie rodzice – o wyjściu z grupy. Bo wiarę trzeba mieć, ale mierzyliśmy siły na zamiary. Udział zespołu w tak silnie obsadzonym turnieju był przede wszystkim nagrodą za bardzo udany sezon ligowy i szkołą dla zawodników. Drużyny, z którymi zmierzył się SEMP II są praktycznie dwie klasy rozgrywkowe wyżej, więc pretensji do naszych chłopaków mieć nie możemy. Chociaż, może trochę. O co? O brak wiary w siebie. Zawodnicy na boisko wychodzili bez niej i niepewni siebie. Zabrakło zdecydowania, zadziorności i gry do przodu. Szkoda tym większa, że w pierwszym meczu z Ziliną (0:1) pokazaliście, że nie byliście bez szans. Z jednym z najlepszych zespołów turnieju potrafiliście grać jak równy z równym, i dopiero strata bramki podcięła Wam skrzydła. Podobnie było w drugim meczu z Arką Gdynia (0:2). Dwa kolejne mecze zagraliście bez wiary, i musiały skończyć się jak się skończyły bolesnymi porażkami po 0:7 (z NAKI Olsztyn i Stadionem Śląskim). Smak porażki trochę osładza fakt, że Naki i Stadion doszły do wielkiego finału, ale przegrana nigdy nie będzie dobrze smakowała. Niemniej słowa uznania za podjęcie walki i mamy nadzieję, że ta nauka nie pójdzie w las. Jeśli mielibyśmy kogoś wyróżnić to, po dyskusjach w kibicowskim gronie na pewno dołączamy się do wyboru trenera, który za najlepszego uznał Staśka Jankiewicza, i dokładamy czyszczącego z poświęceniem pole karne Piotrka Szymańskiego i na bramce Igora Brzózkę. Nie tylko dlatego, że jako jedyny w turnieju obronił rzut karny, ale popisał się też kilkoma wyśmienitymi obronami, plus pewna gra nogami. Oraz Kuba Perkowski, który zdobył dla SEMP II jedyną bramkę ratując nieco honor zespołu. Bramka była jedyna, ale za to wspaniała, za którą powinniśmy dostać jakiś bonus : ) . Jesteśmy przekonani, że gdyby SEMP II nie przestraszył się przeciwników i zagrał na poziomie, na którym grał w lidze, byłoby dużo lepiej. Dzięki tej nauczce, następnym razem na pewno będzie lepiej.

Większe oczekiwania mieliśmy wobec naszego pierwszego zespołu. Mieliśmy nadzieję, że awans do mazowieckiej ekstraligi uczczą dobrym wynikiem w mocno obsadzonym turnieju. Niestety tym razem rywale okazali się silniejsi. Naszym młodym Mistrzom udało się wygrać dwa mecze grupowe z FC Mińsk i Lechem Poznań (do tego remis z Zawiszą i przegrane z Wisłą Kraków i Lechią Gdańsk) i w meczu o miejsce 9 pokonali gdyńską Arkę 1:0. Szału zatem nie było. Ale SEMP I walkę podjął. Z tym jednak, że przeciwnicy okazali się tym razem lepsi. Trzeba będzie poczekać na możliwość rewanżu. Na turniej patrzymy jednak z optymizmem, bo był dla SEMP I fantastycznym przetarciem przed udziałem w Ekstralidze. Nic nie zastąpi przetestowania „w boju” taktycznych rozwiązań, nic lepiej nie zweryfikuje słabszych punków drużyny niż konfrontacja z najlepszymi. Z tego punktu widzenia, cele szkoleniowe zostały osiągnięte. Znamy już wszystkie słabości naszych drużyn, i wiemy nad czym trzeba, wyciągając właściwe wnioski, popracować. Najlepszym zawodnikiem SEMP I zdaniem trenera był Jacek Ruciński, ale w zespole wyróżniało się też kilku innych zawodników. Niezłe zawody rozgrywał Mateusz Wysokiński, Jacek Kowalski, i Andong Mu.

Oczywiście swoje oceny indywidualne w obu zespołach wystawi trener już w osobistych rozmowach z zawodnikami.

9 i 12 miejsce to nie jest wynik marzeń, ale najważniejsze jest wyciągnięcie dobrych wniosków na przyszłość.

A sam turniej? Wielki organizacyjny i sportowy sukces. Udział wzięły w nim MŠK ŽILINA (Słowacja), dwa zespoły KS SEMP, KS GTV Stadion Śląski Chorzów, KKS Lech Poznań, NAKI Olsztyn, KS Lechia Gdańsk, FC Mińsk (Białoruś), Polonia Warszawa, Zawisza Bydgoszcz, Arka Gdynia i Wisła Kraków. W finale zespół z Olsztyna pokonał kolegów z Chorzowa i z rąk Burmistrza dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy odebrali medale, puchar i nagrody indywidualne. Gratulujemy, to był naprawdę mocny występ zespołu NAKI. Sukces zespołu z Olsztyna jest też dla nas inspiracją. Okazuje się, że nie trzeba być szkółką ekstraklasowej drużyny, żeby móc odnosić sukcesy w Polskiej i europejskiej młodzieżowej piłce. Jeśli ciekawią Was osiągnięcia Naki, to zapraszam na ich stronę, gdzie swój udział w XV Ursynów Cup opisują TAK

Dzięki zaproszonym drużynom poziom sportowy był bardzo wysoki. Ale poziom organizacyjny, to już zasługa Maćka Kapery, Ani Lutomskiej, Krzyśka Lizińczyka i Sebastiana Gościniarka z Zarządu KS SEMP oraz niesamowitej, oddanej klubowi i swoim synom grupie rodziców, którzy wychodzą ze skóry, żeby wszystko działało jak należy. To Wy byliście sprawcami tego wydarzenia. Brawo Wy! 
Na szczególne uznanie zasługują – trzeba wymienić z nazwiska bo ukłon się należy niski m.in.: Ania Sildatke, która zadbała o odpowiednią oprawę graficzną materiałów, i o to żebyśmy mogli pokazać się światu w internecie. Strona ursynow-cup.eu to jej sprawka; Słowa uznania dla Marka Sildatke, który odmrożonymi palcami prowadził relację on-line na wymienionej wyżej stronie ku radości kibiców, którzy nie mogli stawić się na naszym Estadio Concertova. Zresztą SPRAWDŹCIE jak to robił. Brawo Marek. Tomek Jaźwiński czuwający nad całą imprezą jako jej dobry duch i człowiek od specjalnych poruczeń; Andrzej Borowiec, który był wszędzie tam gdzie był potrzebny, i jego tajemnicą pozostanie jak to robił, że bywał w kilku miejscach naraz; Grzegorz Naumiuk, nasz wielki przyjaciel, który pilnował przy stole kierownictwa zawodów, żeby wszystkie informacje znalazły się w odpowiednich tabelkach, i żeby każdy zawodnik dostał co mu się słusznie należy, i uprzyjemniał – przyznam, że przy moich częstych protestach – czas muzyką; Piotra Tylusa, który z pomocą m.in. Jacka Rucińskiego dbał o to, żeby nikt nie chodził głodny i opanował sprawę obiadów, kolacji itd.; Gosia Miśkowiec, czyli szefowa zespołu Biura Zawodów, której udawało się z Dorotą Tylus, Adą Kowalską i Magdą Michalską (jeśli którąś z Pań pominąłem, to o wybaczenie proszę, ale rzadko wychylałem się poza balon) opanować coś co wydawało się nie do ogarnięcia, dzięki czemu zawody mogły się odbywać płynnie i bez przeszkód. Mistrzynie turniejowego zaplecza załatwiające wszystko od ręki. To oczywiście nie wszyscy. Wielkie słowa uznania i podziękowania dla ekipy ojców, którzy już od piątku przygotowywali boisko i wszystko co niezbędne, żeby w sobotę od rana można było grać i wygrywać. Poza wymienionymi wyżej to m.in. Piotrek Olendzki, Mirek Skrętowski, Maciek Miśkowiec, Andrzej Kowalski, Tomek Wielgosz, Robert Jamroż i kilka innych osób, które przepraszam, że zapomniałem. Dziękujemy Grześkowi Krasickiemu i Tomkowi Sildatke za filmowanie meczów (będziemy oglądać). Jeśli kogoś pominąłem, to proszę dopisywać się w komentarzach.

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim drużynom, które dały fenomenalny pokaz młodzieżowego futbolu i dolał miodu w serca kibiców zastanawiającym się nad przyszłością piłki nożnej. Gratulujemy zwycięzcom i tym, którzy odnieśli na Turnieju mniejszy lub większy sukces i liczymy, że dacie nam niebawem szansę do rewanżu.

Dziękujemy też naszym sponsorom i patronom, bez których impreza nie mogłaby się odbyć.
Lotnisko Chopina w Warszawie, firma Veolia Energia Warszawa zajmująca się siecią ciepłowniczą w naszym mieście, firma Supremis, Coca-Cola HBC Polska, Sharp, Zina, Start Aramis Hotel, 7 Days. Za wsparcie medialne i inną pomoc dziękujemy Burmistrzowi Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawa, Ministerstwu Sportu i Turystyki, Mazowieckiemu Związkowi Piłki Nożnej, Przeglądowi Sportowemu, TVP Warszawa, Polskie Radio „Czwórka” oraz HaloUrsynow.pl. Jeszcze raz wielkie dzięki.

Będzie oczywiście galeria zdjęć, będą relacje wideo i inne specjały. Będą. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości