Zasłużona wygrana SEMP II ze ZWARem

Wspominanie takich meczów i pisanie o nich to czysta przyjemność, więc życzyłbym sobie takich okazji jak najwięcej. Przed zimową przerwą okazja będzie już tylko jedna, w najbliższą niedzielę, ale na razie cieszmy się efektownym, i co ważne, absolutnie zasłużonym zwycięstwem z liderem naszej grupy, zespołem ZWAR-u. Dla obu drużyn mecz miał duży ciężar gatunkowy. SEMPy wygrywając mogły zapewnić sobie utrzymanie się w lidze na kolejną rundę, a nawet miejsce na podium. Dla ZWARu był to mecz o awans do Ekstraligi. Tym razem to my na boisku załatwiliśmy pozytywnie swoją sprawę. 

Przystępując do meczu mieliśmy powody do obaw, ponieważ nieoczekiwanie rozsypała się nam obrona. Na szczęście w nowym, trochę eksperymentalnym zestawieniu chłopcy spisali się na medal. Aż miło było patrzeć. Królem środka pola w pierwszej połowie był Konrad Owerczuk, który swoją świetną postawę w meczu potwierdził zdobyciem bramki z rzutu wolnego. Konrad otworzył wynik, a po nim na listę strzelców wpisali się jeszcze: Michał Grzeszczak (x2), Kacper Miriuk i Dominik Wajs. Szkoda trochę niewykorzystanego przez Staszka Michalskiego karnego. Nie dlatego, żebyśmy mieli na niego narzekać, tylko o to, że po prostu jak mało kto, swoją postawą na boisku po prostu na tę bramkę zasłużył. Poza tym byłaby to trzecia bramka Staszka w rundzie, a trzecia bramka gwarantowała nowe buty. Może uśmiechnijmy się wszyscy do Mariusza i Magdy wspierając naszego kapitana. Ej, on naprawdę zasłużył. To jak będzie z tymi butami??? ;))) 
Cichym bohaterem meczu był Maciek Trefler, który rolę miał do odegrania czasami niewdzięczną i mało rzucającą się w oczy, ale był niemal niezawodny w destrukcji, i podejmował zwykle dobre decyzje grając do przodu. 
Zresztą co tu mówić, wszyscy spisali się na medal. 
Jeszcze raz wielkie gratulacje i czekamy na więcej. Za tydzień czeka nas rewanż z Ursusem. 

Następny mecz SEMP II rozpocznie w najbliższą niedzielę w samo południe na boisku w Ursusie  

A teraz zapraszam na filmowy skrót meczu SEMP II - ZWAR