Kapitan nam się połamał

Nie chciałem dociekać jak to się mogło stać, ale ciekawość wygrała i wiem. Niestety. Ale to później. Bo rzecz w tym, że naszego dzielnego kapitana SEMP II, Staszka Michalskiego wyłączył z gry na kilka ładnych tygodni, a może i miesięcy kciuk. Połamało nam kapitana po prostu. Co równie bolesne - ale to już dla niego, a nie całej drużyny - kontuzja wyeliminuje go również z rozgrywek FIFA 17 i innych atrakcji.
Fachowo wygląda to tak:
Złamanie nasady paliczka kciuka. Fragment kciuka ze ścięgnem wyłamał się z kości pod kątem prostym. A to sprawia, że goiło się będzie pod gipsem jakoś tak 4 tygodnie, a potem 4 tygodnie rehabilitacji. A w tzw. międzyczasie jeszcze operacja, która ma wszystko tam pod tym gipsem poukładać tak, żeby było co później rehabilitować.
Staszek obiecał oczywiście, że podczas meczu z Radomiem trzymał będzie za nas kciuki - jeden chyba, bo ten drugi sam się przecież ledwo trzyma - a później jako kapitan, i prawdziwy lider drużyny będzie przychodził, żeby zaintonować drużynowy okrzyk. Trzymamy za słowo. No i niech się goi i nie boli.
A, no i jak do tego doszło... Hmm... Gierka 1 na 1...
Komentarze