Przykra porażka SEMP II z Kosą

Na naszym "Estadio Concertova" grać się już ligowej piłki nie da na tym poziomie rozgrywek. Taki jest najważniejszy wniosek z zakończonego przegraną 2:4 meczu SEMP II z Kosą Konstancin. A jednak przepisy o wielkości boiska mają wielki sens i wynikają ze słusznego doświadczenia. Nie ma sposobu, żeby dwudziestu dwóch dobrze zbudowanych chłopaków mogli się jakoś sensownie na nim pomieścić i realizować piłkarską taktykę. Tak to wygląda.
Świetnie uchwyciła to w swoim fotoreportażu Joasia Kędziora. Widać w nim jak na dłoni jak wyglądał ten mecz i jakie zagęszczenie panowało na metr kwadratowy boiska. Jak porównacie te zdjęcia z dowolnym zdjęciem z innego meczu rozgrywanego na boisku (naprawdę) piłkarskim, to łatwiej będzie zrozumieć dlaczego ten mecz był inny od wszystkich jakie do tej pory rozegrał SEMP II.
Oczywiście nie będę wszystkiego "zwalał" na boisko, bo było ono takie samo dla obu drużyn, ale prawdą jest też, że to właśnie wielkość boiska odebrała nam większość naszych atutów. Poza ambicją i zaangażowaniem, którego nikomu nie można odmówić. I to dzięki nim, mimo niesprzyjających warunków udało nam się zdobyć 2 bramki, i dużymi fragmentami mieć zdecydowaną przewagę.
Wielkie gratulacje za ducha walki i za to, że znowu okazaliście się zgraną, wspierającą się ekipą. Bo właśnie w takich trudnych chwilach to jest najpotrzebniejsze. A my, kibice obiecujemy, że postaramy się Wam pomóc na miarę swoich możliwości, żeby rozgrywać zawody we właściwych warunkach.
Bramki dla SEMPa zdobyli Kuba Słodkowski i Piotrek Dobrzyński.
Komentarze