SEMP I przegrywa przy Łazienkowskiej

Wyrównany mecz w dobrym tempie. W pierwszej połowie stworzyliśmy kilka ciekawych akcji. Dwa razy Legię z opałów ratował słupek. Graliśmy mądrze taktycznie potrafiliśmy wyjść spod presingu Legii, byliśmy odpowiednio agresywni w odbiorze.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy to inicjatywa Legii, ale potem znowu przycisnęliśmy, zagraliśmy agresywniej, czego efektem była m.in. świetna akcja po której nasz kadrowicz Sopiński zakończył znakomitym strzałem, niestety w poprzeczkę. Bramkę zdobyliśmy po kolejnej bardzo dobrej, przeprowadzonej w SEMPowym stylu akcji i znakomitym "killer pasie" do Andonga, który z kolei wyłożył Patrykowi Nowosielskiemu piłkę jak na tacy. Ten dopełnił formalności umieszczając piłkę w pustej bramce. To nie starczyło jednak by mecz wygrać. Legii udało się bowiem zdobyć bramki dwie. Ale porażkę trochę może osładzać nam to, że jednego z goli dla Legii strzelił nasz wychowanek Kamil Szabłowski.
Ogólnie dobre to było widowisko. Następnym razem będzie lepiej. W końcu czeka nas jeszcze rewanż.
I oczywiście polecam rewelacyjny fotoreportaż Doroty Tylus, w którym znajdziecie całą masę ujęć, które będziecie pokazywali swoim dzieciom i wnukom.
Komentarze